mikolay pisze: 20 lis 2018, 14:29
szymku pisze: 30 maja 2018, 22:21
, komputer nagle zaczął pokazywać duże spalanie, rzędu 20-35l (tylko gdy dodawałem gazu, nawet spokojnie).
Witaj kolego. Czy zmiana przepływki rozwiązała problem wysokiego spalania? Mógłbyś też przypomnieć jakie kody błędów wyrzucał komputer? Dzięki. Mikołaj
Kod był jeden - ten typowo opisywany (teraz już nie pamiętam go).
Czy słusznie wymieniłem przepływomierz? Po 3 miesiącach mam o tyle obawy, że po jego wymianie było przez ten czas ok. Natomiast po 3 msc miałem podobne objawy jak pierwotnie, tj. wyłączyło się turbo. Po zapaleniu ponownym, na chwilę działało, ale na kilka minut. Jako że byłem z dala od domu, pojechałem do serwisu, który polecił mi kolega. Koleś w serwisie wydumał, że mam zapchany DPF i stąd tryb awaryjny (a nadmienię, że tego dnia co się to stało, zrobiłem z przerwą, ponad 250 km...,więc jakby co, DPF miałby kiedy się przepalić...). No ale cóż, przystałem na jego diagnozę i dostałem zalecenie, by starać się przepalić DPF jeżdżąc na b.wysokich obrotach (3-3,5 tys). Rzecze miała miejsce w Szklarskiej Porębie, więc 2 razy katowałem tak przejazd prostego odcinka z Zakretu Śmierci do Świeradowa. Oczywiście po kilku km wyłączało się turbo. Gasiłem auto, odpalałem, by na nowo włączyło się turbo. I tak z 8 razy. I nic. Po południu dodzwoniłem się do mojego zaprzyjaźnionego mechanika, opisałem sytuację, a on na to od razu:
- przeczyść zawór m75 do turbiny (znajduje się z prawej strony z przodu, za światłami p.mgielnymi). Lokalny mechanik raczył mi wymontować ów zawór, twierdząc, że i tak to nic nie da, bo o czymś takim nie słyszał. Ja jednak zrobiłem tak, jak mi polecił znajomy. Założyłem, dojechałem pierwsze 10 km bez problemu (bo wątpię, by nagle dpf wypalił się). Drugiego dnia zaryzykowałem trasę w okolicy i.... nic! wszystko działało jak należy. Potem już byłaa długa trasa nad morze (2x 700 km) i wszystko grało. I do teraz bez zarzutu.
Być może pierwsza awaria (ta na autostradzie) miała właśnie związek z tym zaworem, a nie przepływomierzem - nie wiem. Ale nawet tam po czasie działało. Do czasu. A może po prostu nałożyły się po sobie 2 różne awarie. Tak czy siak, polecam sprawdzić i w razie czego przeczyścić ten zawór (potrzeba wodę utlenioną i patyczki do uszu: czyścimy tylko membranę, ot co).